Tego objawu nie wolno lekceważyć

Rumień pojawiający się w miejscu, gdzie wbił się kleszcz, jest nazywanym rumieniem wędrującym. Jest to pierwszy objaw wskazujący na to, że zostaliśmy ugryzieni przez kleszcza. Nie wolno go lekceważyć, ponieważ występuje jako jeden z pierwszych symptomów boreliozy. Można go opisać jako wysypkę z obrzękiem i zaczerwieniem. Jego kształt jest okrągły.

Obrzęk pojawia się zwykle do 7 dni po ugryzieniu przez kleszcza. Jest nazywany wędrującym, ponieważ stopniowo się zwiększa.  Jednak  warto dodać, że nie jest objaw występujący w 100% przypadków.  Może się wiec zdarzyć, że po ukąszeniu zachorujemy na boreliozę i zupełnie nie będziemy tego świadomi.

Istnieje także prawdopodobieństwo, że rumień będzie widoczny dopiero 30 dni po ugryzieniu.  Jak dokładnie powinien wyglądać?  Zaraz po ukąszeniu wysypka zwykle koncentruje się na środku. Średnica okręgu, który tworzy ma od 5 centymetrów wzwyż.  Wraz z wędrowaniem rumienia, wysypka zaczyna się przemieszczać na skraj. Jej środek jest jasny, a otoczka czerwona. W związku z tym wiele osób porównuje ją do strzelnicy.

Jeśli ukąsił cię kleszcz i w tym miejscu pojawił się charakterystyczny czerwony obrzęk, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostałeś zarażony boreliozą.  Zwykły ślad powinien zniknąć po kilku minutach. Rumień będzie się stopniowo powiększał. Jeśli podejrzewasz, że możesz być chory. Udaj się jak najszybciej do lekarza, który skieruje cię na badanie. Borelioza to poważna choroba. Nieleczona powoduje ciężkie konsekwencje dla naszego zdrowia.

Na ten temat pisze również strona https://www.informacjeonline.pl/